Przejścia alpejskie
1960-1968

Przejścia alpejskie 1960-1968

Grand Pilier d'Angle, czyli Wielki Filar Narożny, prawie pionowe urwisko skalne 1000-metrowej wysokości, ogranicza od południa wschodnią ścianę Mont Blanc. Dla alpinistów jest jednocześnie symbolem trudności i elegancji.

Cel wyprawy

Do wypraw alpejskich Andrzej Zawada szczęścia nie miał. Gdy w 1947 roku ruszyła pierwsza, polska wyprawa centralna w Alpy, a po odwilży politycznej 1956 roku kolejna, i następna w 1957 i 1958 roku, Zawada zajęty był współorganizacją i udziałem w wyprawach naukowych w ramach Międzynarodowego Roku Geofizycznego, przebywał w Wietnamie, a potem na Spitsbergenie. Po powrocie, w związku z brakiem „zaliczonych” zimowych sezonów w Tatrach nie typowano go na alpejskie wspinaczki. Jeździli inni, a Zawada szukał pomysłu jak zaistnieć na wspinaczkowym firmamencie. Pomogło pierwsze, zimowe przejście Głównej Grani Tatr w 1959 roku - w Alpy pojechał w 1960 roku, do Szwajcarii, na półprywatny wyjazd, ale niewiele udało się w górach urobić. Na kolejną szansę czekał pięć lat. I znów, z przytupem zaznaczył swoją obecność w Alpach.

Alpejska kariera Andrzeja Zawady trwała bardzo krótko. Gdy w 1970 roku poczuł smak gór najwyższych skupił się na ich wspinaczkowej eksploracji.

Kalendarium wypraw

Andrzej Zawada w Chamonix (fot. Archiwum Fundacji Andrzeja Zawady)

1960

1965

16 lipca

20 lipca

23 - 24 lipca

24 lipca

27 lipca

28 - 29 lipca

28 lipca

5 - 6 sierpnia

4 - 9 sierpnia

8 - 9 sierpnia

10 sierpnia

9 - 10 sierpnia

11 - 13 sierpnia

14 sierpnia 1965 - dokonanie pierwszego powtórzenia drogi Bonatti-Gobbi na Wielkim Filarze Narożnym w masywie Mont Blanc.

15 - 16 sierpnia

20 - 21 sierpnia

25 sierpnia

1966

1967

1968

8 marca

9 marca

10 marca 1968 - dokonanie drugiego, zimowego przejścia północnej ściany Aiguille Blanche de Peuterey w masywie Mont Blanc.

10 marca

11 -12 marca

13 marca

Rezultat wyprawy

Przejścia alpejskie miały być dla Andrzeja Zawady naturalną konsekwencją rozwoju taternickiej kariery. Niestety, lata pięćdziesiąte, poświęcone pracy zawodowej i związanymi z nią wyjazdami zagranicznymi uniemożliwiły mu dokonania jakichś większych, bardziej znaczących przejść. Zawada zafiksował się na jeden projekt, który stał się leitmotivem jego alpejskich wspinaczek: powtórzenie latem i zimą słynnej drogi Bonatti-Gobbi na Wielkim Filarze Narożnym Mont Blanc (Włosi dokonali tego w 1957 roku). Dlaczego akurat tej drogi? Cóż, Włoch Walter Bonatti był ówcześnie jednym z najlepszych, a na pewno najbardziej śmiałym alpinistą. Uznawany za wizjonera alpinizmu, udowadniał, że niemożliwe nie istnieje - podnosił wspinaczkową poprzeczkę do wręcz niewyobrażalnych poziomów. Każde powtórzenie jakiegokolwiek z projektów Bonattiego odbijało się szerokim echem w alpinistycznym świecie. A skoro sam Bonatti, „nadczłowiek z Alp” uznał drogę na Wielkim Filarze Narożnym za najtrudniejszą ze swoich dróg... Wybór był jasny. Sukcesy zespołów, których członkiem był Zawada odbiły się szerokim echem w polskiej i zagranicznej prasie wspinaczkowej. Pokonanie Wielkiego FIlaru Narożnego - obok dwóch innych wejść, także polskich - zostanie uznane przez włoski magazyn „Rivista mensile del Club Alpino Italiano” za jedno z najważniejszych przejść alpejskich w okresie 1963-1967. Po zimowym sukcesie w 1968 roku, francuski dziennik Le Dauphiné Libéré napisał - „Czterech polskich alpinistów dokonało jednego z największych wejść zimowych, jakie zostały jeszcze do zrobienia w masywie Mont Blanc”.

Drogę Bonatti-Gobbi, zimą, pokonali w końcu Polacy. W dniach 5-9 marca 1971 dokonał tego zespół Andrzej Dworak, Janusz Kurczab, Andrzej Mróz i Tadeusz Piotrowski.