© 2020 Fundacja Himalaizmu Polskiego im. Andrzeja Zawady
Szybko po zdobyciu wszystkich, czternastu, ośmiotysięcznych wierzchołków Himalajów i Karakorum rozpoczął się wyścig, którego celem miały być ambitne, sportowe wejścia na te szczyty, realizowane nowymi drogami. Do ambitnej konkurencji dołączyli też Polacy. Tuż po zimowym sukcesie na Evereście, Andrzej Zawada poprowadził wyprawę, która za cel postawiła sobie próbę zdobycia najwyższej góry świata ambitną, nową drogą, Południowym Filarem. Już jesienią 1974 roku Zawada przyglądał się filarowi, uznał wówczas, że wspinaczka będzie poważnym wyzwaniem, bo najtrudniejszy technicznie fragment drogi znajdował się w partiach szczytowych, powyżej ośmiu tysięcy metrów. W 1978 pozwolenie na filar zdobył Reinhold Messner, ale zrezygnował z próby zdobycia.
W 1980 roku, w polskiej wyprawie wzięło udział trzynastu himalaistów, z tego pięciu brało udział we wcześniejszej wyprawie zimowej.
Ekipie udało się dokonać historycznego rekordu - w ciągu jednego roku dokonano dwóch, pierwszych wejść na Everest: zimowego i nową drogą.
Oficjalna nazwa wyprawy:
Mount Everest ‘80 Poland Expedition
Status wyprawy: wyprawa narodowa
Droga wejścia: nowa droga Filarem Południowym
Liczba uczestników: 15 osób
Budżet wyprawy:
ok. 250 tys dolarów (łączny budżet z wyprawą zimową)
Założenia bazy: 31 grudnia 1979 r. - po wyprawie zimowej pozostawiono wyposażenie bazy - 23 marca 1980 - odnowienie bazy
Zdobycie wierzchołka: 19 maja 1980 r.
Alpiniści
Andrzej Zawada - kierownik (w momencie wyprawy miał 51 lat, Klub Wysokogórski Warszawa)
Andrzej Zygmunt Heinrich – zastępca kierownika ds. sportowych (42 l., KW Kraków)
Krzysztof Cielecki (44 l., KW Warszawa)
Eugeniusz Chrobak (41 l., KW Kraków)
Ryszard Gajewski (25 l., KW Zakopane)
Lech Korniszewski - lekarz (KW Warszawa)
Jerzy Kukuczka (32 l., KW Katowice)
Janusz Kuliś (30 l., KW Wrocław)
Kazimierz Waldemar Olech (51 l., KW Warszawa)
Kazimierz Rusiecki (39 l., KW Warszawa)
Jan Serafin - lekarz (46 l., KW Warszawa)
Wojciech Wróż (38 l., KW Poznań)
Łączność, obsługa telewizyjna
Konstanty Chitulescu – radiooperator
Marian Sajnog - kierowca Jelcza (41 l., KW Wrocław)
Piotr Sawicki - obsługa prasowa
Krzysztof Wiśniewski - kierowca Jelcza
Mirosław Wiśniewski - kierowca Jelcza
Personel bazowy i tragarze wysokościowi
Pemba Norbu Sherpa – sirdar
Modan Bahadur Karki – oficer łącznikowy
Mingma Tenjing Sherpa – tragarz wysokościowy
Ang Purba Sherpa - tragarz wysokościowy
Nawang Yonden Sherpa – tragarz wysokościowy
Japyang Tensing Sherpa - kucharz
Sena Iyalzen - pomocnik kucharza
Padham Banadur - goniec
1979
21 marca
Uzyskanie zezwolenia na wejście na Everest, ale tylko na sezon przedmonsunowy, wiosną 1980 roku.
lipiec
sierpień
Andrzej Zawada wysyła zaproszenia na wyprawę do kilkudziesięciu polskich alpinistów. Prosi o deklarację chęci wyjazdu na Everest – sezon wiosenny czy zimowy.
1980
7 marca
Pierwsza grupa himalaistów wylatuje z Polski do Katmandu, Po powrocie z zimowej wyprawy, Andrzej Zawada pozostaje na razie w Polsce. Organizuje prasowe publicity dla wyprawy zimowej i próbuje zgromadzić dodatkowe fundusze, potrzebne do realizacji wyprawy wiosennej. W tym czasie Lech Korniszewski wraz z ambasadorem Andrzejem Wawrzyniakiem próbują załagodzić aferę dyplomatyczną, która wybuchła po tym, gdy Polacy wbrew wytycznym Ministerstwa Turystyki Nepalu, jako pierwsi podali do publicznej wiadomości informację o sukcesie. Nepal chce wycofać pozwolenie i zakazać Andrzejowi Zawadzie podróży do Nepalu.
9 marca
Odlot Mirka i Krzysztofa Wiśniewskich z Warszawy do Bombaju z zadaniem odebrania ciężarówki Jelcz z cargo morskiego i przejazd samochodem do Katmandu.
19 marca
Mimo braku formalnego zezwolenia na wiosenne działanie wyprawy pod Everestem, uczestnicy wiosennej wyprawy wylatują do Lukli, a potem ruszają na trekking do bazy.
20 marca
Odebranie ciężarówki z portu w Bombaju.
23 marca - decyzja Lecha Korniszewskiego o wyekspediowaniu himalaistów do bazy i rozpoczęciu prac mimo braku zezwolenia.
23 marca
Do bazy pod Everestem docierają polscy himalaiści, zabierają się do wynoszenia sprzętu do wyższych obozów. Jerzy Kukuczka nazwie tę nielegalną działalność “załatwieniem sprawy po polsku”. Tego samego dnia Andrzej Zawada wylatuje z Polski do Nepalu.
25 marca
Część wyprawy z Kazimierzem Krzysztofem Cieleckim, Waldemarem Olechem i Andrzejem Heinrichem na czele przebywa w bazie, opiekując się wyposażeniem bazy, pozostawionym po wyprawie zimowej. Jednocześnie z polską wyprawą działają dwie inne, hiszpańskie - Baskijska na Everest i Katalońska na Lhotse.
26 marca - załagodzenie konfliktu z Ministerstwem Turystyki i zgoda na działalność górską.
26 marca
Udobruchane Ministerstwo Nepalu ostatecznie przyznaje Polakom prawo działalności górskiej pod Everestem. Ta późna zgoda jest karą dla Polaków, Nepal ma nadzieję, że pokrzyżuje to plany wspinaczkowe i będzie nauczką na przyszłość.
27 marca
Odnowienie obozu pierwszego. Zarówno obóz pierwszy i drugi, założone w czasie zimowej wyprawy, zostały zabezpieczone i czekały na himalaistów z ekipy wiosennej. Działalność himalaistów polegała na dosprzętowieniu i rozbudowie obozów.
28 marca
Odnowienie obozu drugiego.
2 kwietnia
Przyjazd ciężarówki z bagażami wyprawy do Katmandu.
7 kwietnia
E. Chrobak i K. Cielecki zakładają obóz trzeci na Filarze Południowym na wysokości 7200 m. Mimo to trzeba było zaporęczować stromą, śnieżno-lodową ścianę pomiędzy obozem drugim i czwartym.
14 kwietnia
Odlot A. Zawady i lekarza J. Serafina z Katmandu do Lukli.
18 kwietnia
A. Zawada i J. Serafin docierają do bazy pod Everestem.
28 kwietnia
Dzięki wspólnej, wytężonej pracy całego zespołu, A. Czok, Z. Heinrich. J. Kukuczka, W. Olech i W. Wróż zakładają obóz czwarty na 8050 metrach, rozpoczyna się żmudna praca nad zabezpieczeniem prawie pionowej, skalnej bariery - kluczowych trudności o wysokości 200 metrów. W pracę nad pokonaniem trudności angażuje się cały zespół. Jerzy Kukuczka wycenia trudności bariery na tatrzańską “piątkę” - czyli “bardzo trudno”.
Słuchaj jakbyście mogli pchnąć trochę cebuli, botki puchowe, są u nas w namiocie, cebula, no i te soczki pomarańczowe od Katalończyków. Bardzo idą, kończą się.
29 kwietnia - zaporęczowanie przez zespół Czok - Kukuczka skalnej bariery, kluczowego fragmentu nowej drogi na Everest.
15 maja
R. Gajewski, J. Kuliś, K. Rusiecki zakładają depozyt na obóz piąty na wysokości 8300 metrów.
16 maja
Lawina porywa jednego z Szerpów wyprawy katalońskiej, z powodu poniesionych ran umiera dwa dni później. Ze względów bezpieczeństwa, Andrzej Zawada zaczyna rozważać możliwość ograniczenia aktywności górskiej do tylko jednego, skutecznego ataku szczytowego.
Ogromne lawinisko około 1km od tych seraków gdzie Baskowie chodzili. Zmiotło dokładnie obóz Kataloński, trzeba się dowiedzieć ile ludzi było w obozie 4 Katalończyków i nas powiadomić. Będziemy szukali (...) w każdym razie są ofiary.
18 maja
A. Czok i J. Kukuczka docierają do depozytu obozu piątego, rozbudowują go, rozpinają dodatkowe 250 metrów lin poręczowych nad obozem, zabezpieczając trudności.
19 maja, ok. godz. 17.00 - zdobycie szczytu przez Andrzeja Czoka i Jerzego Kukuczkę.
19 maja
godz. 5.00
A. Czok i J. Kukuczka ruszają do ataku szczytowego. Warunki są wyjątkowo złe, głęboki śnieg, mróz i wiatr hamują himalaistów. Dopiero po 7 i pół godziny wspinaczki stają na Wierzchołku Południowym 8750 m. Mimo braku dodatkowego tlenu w butli decydują się na dalszą wspinaczkę, szczyt Everestu zdobywają cztery godziny później około godziny 16.00. Ze szczytu zabierają flagę baskijską. Zejście do obozu piątego, pełne dramatycznych wydarzeń - Kukuczka potyka się i turla po stromym stoku w dół - zajmuje im 17 godzin. W związku z trudną sytuacją lawinową, Andrzej Zawada podejmuje decyzję, by nie podejmować kolejnych wejść - mimo, że do ataku szczytowego gotowa jest większość wspinaczy. Wywołuje to ogromne protesty i niezadowolenie alpinistów.
Halo Jurek,
mów co słychać.
24 maja
Opuszczenie flagi, likwidacja bazy.
31 maja
Odlot uczestników z Lukli do Katmandu.
6 czerwca
Przyjazd ciężarówki ze sprzętem wyprawowym do Bombaju i dwa dni później załadowanie na statek.
10 czerwca
Przyjazd ciężarówki ze sprzętem wyprawowym do Bombaju i dwa dni później załadowanie na statek.
6 lipca
Powrót ciężarówki do Gdyni.
Członkom polskiej wyprawy udało się wytyczyć najkrótszą drogę na wierzchołek Everestu i jednocześnie siódmą drogę w ogóle. Trudności zostały określone na III - IV w skali alpejskiej z lodową wspinaczką sięgającą 55 stopnia nachylenia. Andrzej Zawada uznał drogę za bezpieczniejszą od normalnej - pierwszych zdobywców - wyrokował, że z czasem stanie się główną drogą na wierzchołek Everestu. Wyczyn Polaków został uznany za największe wydarzenie wspinaczkowe wiosennego sezonu w Himalajach, a światowe media szeroko opisywały sukces Polaków. Andrzej Zawada był dumny z tego, że udało mu się poprowadzić dwie szczęśliwe i udane wyprawy - nikt nie zginął, a szczyt został dwa razy zdobyty.
Odkryj więcej